W poniższym artykule znajdziesz praktyczne informacje dotyczące atrakcji turystycznych Algarve. W tej części opisuję jej część położoną na wschód od Faro. Kolejna będzie dotyczyła części zachodniej. Centralną częścią i jednocześnie największym miastem na południu Portugalii jest Faro. Możecie przeczytać relację z tego miasta i jego najbliższej okolicy w TYM wpisie.
Termin: 13-17.06.2018 r
Koszty:
Wypożyczenie samochodu 90 zł (szczegóły poniżej) Holiday Autos
Ubezpieczenie samochodu 80 zł Worldwideinsurance
Paliwo: ok. 270 zł (przy ok. 600 km trasy)
Nocleg w Lagos : 90 zł/os
Suma: (przy 2 osobach): ok. 300 zł
 Sprawdź najlepsze ceny noclegów na Booking.com
 Na początku temat transportu. Ze względu na wygodę i niewygórowane koszty, polecam Wam wypożyczenie samochodu. Co ciekawe, korzystając z multiwyszukiwarki Holiday Autos udało mi się zorganizować samochód na 4 dni w sumie na cały ten okres… uwaga… za dosłownie 89,59 zł. Ważne dla mnie było to, aby z mojej karty kredytowej w ramach zabezpieczenia nie została ściągnięta zbyt duża kwota. W Intercars było to 900 EUR. Dodatkowo wykupiłem ubezpieczenie przez Icarhireinsurance (obecnie oferta niedostępna, za to alternatywą jest praktycznie identyczny worldwideinsurance) za kolejne 80 zł. Jeździliśmy przez cały ten czas wygodnym, klimatyzowanym Fiatem 500. Na paliwo wydaliśmy ok. 270 zł.
 
Olhão / Parque Natural da Ria Formosa
 
Naszym pierwszym przystankiem leżącym relatywnie blisko od Faro było miasteczko Olhão. To największy port rybacki na Algarve i jednocześnie brama prowadząca do pięknych wysp Farol, Culatra i Armona. Jego centralnym punktem jest targ, mieszczący się tuż przy promenadzie. To w zasadzie dwa budynki, pod dachami których kryją się między innymi stragany ze świeżymi owocami morza. Mnóstwo tu też warzyw i pachnących owoców, a także aromatycznych serów. Tuż obok znajdują się przyjemne kafejki i restauracje serwujące doskonałe dania lokalnej kuchni.
 
  
 Olhão słynie również ze znajdującego się jakieś pół godziny stąd rezerwatu Parque Natural da Ria Formosa. Bardzo żałuję, że nie mieliśmy czasu na jego zwiedzanie. A to przecież jedna z największych atrakcji w tym regionie. Rezerwat ten jest domem dla mnóstwa gatunków zwierząt, głównie ptaków, ale również portugalskiego psa morskiego. Co ciekawe wstęp do parku jest zupełnie bezpłatny. Możemy tu podziwiać, w całej swej dzikiej odsłonie lagunę, okoliczne bagna czy wydmy. To połączenie powoduje, że w miejscu tym na pewno poczujecie, że obcujecie z przyrodą. Jeśli więc taki zestaw jak natura, cisza, plaża, ocean i ptaki jest dla Was interesujący, koniecznie zaplanujcie tam wizytę.
Z Olhão jedziemy do kolejnego pięknego miejsca. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że to jedno z trzech najciekawszych miejsc na całym Algarve.
 
Cacela Velha
 
Na prawo od głównej drogi N125. Dojeżdżamy do mikro miejscowości, która znajduje się na szczycie wzgórza z widokiem na najbardziej wysuniętą na wschód lagunę Ria Formosa. Znajdują się tu dosłownie trzy małe restauracje, ale za to jak klimatyczne. Możemy tu też podziwiać niewielki kościół. Z góry rozpościera się wspaniały widok na plażę oraz lagunę.
 
    
 Schodząc na dół mamy możliwość spędzenia czasu na plaży. Znajdującej się ona bezpośrednio na brzegu lub możemy przedostać się kilkanaście metrów dalej na Cacela Velha Beach. Jest ona często wybierana przez naturystów ze względu na odosobnienie, które zapewnia. W samym miasteczku, tuż koło niewielkiego kościoła mamy do dyspozycji bezpłatną toaletę miejską. Możemy też podjechać niedaleko samochodem do pobliskiego Fábrica do Costa. Bezpośrednio przy plaży znajduje się tu restauracja. Moim skromnym zdaniem nie jest to jednak tak urocze miejsce jak wspomniana Cacela Velha.
 
Tavira
 
Chyba wszystkie relacje o Algarve zachwalają Tavirę jako jedno z najciekawszych miejsc w południowej Portugalii. Mnie jednak nie zachwyciła specjalnie. Jest jednak kilka punktów w mieście, które szczególnie warto zobaczyć. Tavirę przecina niemalże na równe połówki leniwie płynąca korytem rzeka Gilão.
 
 Mamy więc do dyspozycji mosty, z których najciekawszym jest z pewnością Ponte Romana. Prowadzi nas on między innymi do odrestaurowanego niedawno placu Praça da República, przy którym znajduje się Ratusz miejski oraz mnóstwo restauracji, barów, cukierni i sklepów z pamiątkami. Do placu przylega niewielki, choć bardzo uroczy ogród Jardim Público de Tavira z reprezentującą go w centralnym punkcie, fontanną. Dookoła niej pływają ryby i żółwie, teren jest przyjemnie zacieniony, co stanowi idealne miejsce na odpoczynek w trakcie gorących letnich dni.
 
 
 Jednym z najważniejszych punktów na turystycznej mapie miasta jest Castelo de Tavira, a dokładniej mury zamku z wewnętrznymi ogrodami. Zapachy i kolory kwiatów, krzewów i drzew w tym miejscu potrafią zatrzymać na dłuższą chwilę. Z murów podziwiać możemy panoramę miasta. Wstęp bezpłatny.
 
  
 Tuż obok lśni biała fasada kościoła Igreja de Santiago oraz dawna wieża ciśnień przerobiona na Camera Obscura. Wewnątrz tej wysokiej budowli możemy obserwować miasto w całej okazałości, dzięki technice wykorzystywanej kiedyś masowo w dawnych aparatach fotograficznych. Wstęp kosztuje 4 Euro i obejmuje usługę przewodnika. W trakcie zaledwie 20 minut wyjaśnia on zasadę działania zjawiska camery obscura. Według turystów, miejsce to zajmuje 7 spośród 29 najciekawszych atrakcji Taviry (Tripadvisor). Osobiście nie korzystałem.
 
 
 Kierując się w stronę rzeki, możemy zajść do Muzeum Fado. Świetnym miejscem na kawę z deserem jest z pewnością Tavira Loungue Terraza. Jej lokalizacja sprawia, że warto się tu zatrzymać.
 
 Ponownie wracamy mostem Ponte Romana na drugą stronę, aby dotrzeć do niewielkiego, zielonego skweru Jardim da Alagoa z górującym nad nim kościołem, aby ulicą R. Alm. Cândido dos Reis przejść pomiędzy dziesiątkami domów, których elewacje mienią się różnymi kolorami i wzorami płytek azulejos. Przy okazji polecam Wam doskonałe tosty, które możecie zamówić w niewielkim barze Sitio Cafe. Niebo w gębie.
 
 
 Pego do Inferno
 
Wracamy do samochodu i jedziemy na północ do fantastycznego miejsca. Jest tak schowane przed światem, że bez pomocy Google Maps i dokładnych wskazówek trudno byłoby tu trafić. Cały czas musimy kierować się drogą M514-2 aż do miejsca parkingowego znajdującego się tutaj. Zostawiamy samochód i dalej idziemy pieszo do Pego do Inferno. Warto wcześniej sprawdzić rzut z Google Maps, w wersji satelitarnej, będzie lepiej widać to miejsce i kierującą do niego trasę. Nigdy wcześniej nie miałem przyjemności dotrzeć do takiego miejsca.
 Rzeka, wodospad, uroczy zbiornik wodny, w którym mimo zimnej wody nie brakuje chętnych na kąpiel. Idealne miejsce na mały piknik z przyjaciółmi. Spędziliśmy tu sporo czasu i żadnemu z nas nie spieszyło się do dalszej podróży. To prawdziwa perełka Algarve. Mam nadzieję, że jednak masowa turystyka nie dotrze tu na dobre. Dostęp jest nieco utrudniony przez tutejsze ukształtowanie terenu. Polecam wygodne buty. Wstęp bezpłatny.
 
  
 Barril
 
Tuż przy miejscowości Pedras de El-Rei, oddalonej zaledwie o kilka kilometrów od Taviry znajduje się zjawiskowy rezerwat. To część Ria Farmosy, prezentujący jej cześć w całej okazałości. Barril, bo tak nazywa się to miejsce, prowadzi nas aż do plaży.
 
 To idealne miejsce dla wielbicieli białego, delikatnego piasku. Nawet w sezonie nie jest zatłoczona. Znajduje się na wyspie, na którą można dostać się 15-minutowym spacerkiem groblą, prowadzącą przez rezerwat przyrody. Idąc ścieżka koniecznie przyjrzyjcie się milionom małych otworów na tutejszym bagnie.
 
 Bez problemu dostrzec tu można malutkie kraby, które upatrzyły sobie ten spokojny teren na własne mieszkanie. Niezwykle ciekawy widok. Po grobli kursuje też kolejka. Jeździ one jednak bardzo wolno i nie stanowi wyjątkowej atrakcji (wiem, bo korzystałem). Plaża ma zaplecze sanitarne (WC, prysznice) oraz zaplecze gastronomiczne. Najciekawszym jej elementem jest część nazywana cmentarzem kotwic. Kiedy oglądałem zdjęcia Algarve w internecie, natrafiłem na jedno z nich przedstawiające właśnie te kotwice. Postanowiłem już wtedy, że zobaczę je na żywo. Warto. Pięknie prezentują się szczególnie w zachodzącym słońcu. Polecam serdecznie! Ciekawa jest z reszta historia tego miejsca.
 
 Portugalskie statki do połowu tuńczyków, które od wieków pływały po oceanach, a ze względu na brak zasobów porzucały tę działalność. Minął czas, kiedy mieszkańcy wyspy wyruszali na połowy tysiące kilometrów od swoich domów. Znajdujące się tu kotwice były kiedyś używane do utrzymywania sieci rybackich na miejscu i tworzyły gigantyczne podwodne labirynty, które kierowały tuńczyka wprost do sieci.
Kotwice osieroconych statków piętrzyły się stopniowo na plaży, pozostając pod ciągłym wpływem żywiołów i powoli rdzewiejąc. Kiedy okoliczni mieszkańcy zorientowali się, że ten cmentarz stał się centrum uwagi turystów, zadbali o wyrównanie terenu i utrzymanie porządku w tym miejscu. Sam wstęp na teren Barril jest bezpłatny, podobnie jak parking, znajdujący się na początku trasy prowadzącej na plaże.
 
 
 
Czy ten artykuł był dla Ciebie wartościowy? Będę wdzięczny za komentarze poniżej. Jeśli potrzebujesz dodatkowych informacji albo masz propozycje/sugestie dotyczące tej relacji, chętnie je poznam. Dzięki Tobie wartość kolejnych artykułów może być jeszcze lepsza.
Zapraszam Cię również do zapisania się do Newslettera. Gwarantuję tylko wartościowe treści, żadnego spamu.
 
Przeczytałam na tym blogu wszystkie części artykułów dotyczące południowej Portugalii. Wybieramy się z chłopakiem na tygodniowe wakacje a dzięki tym wpisom już wiem, że to będzie dla nas niezapomniany czas 🙂 Bardzo przydatne informacje, piękne zdjęcia i dobra przejrzystość strony sprawia, że artykuły czyta się bardzo przyjemnie, a sama treść pozostaje w pamięci. Na miejscu na pewno będziemy tu zaglądać, szczególnie na mapki 🙂 Dzięki za pomoc!
[…] poświęconej całemu południowemu wybrzeżu Portugalii. Jeśli nie miałeś okazji przeczytać o wschodniej części Algarve, zapraszam do tego artykułu na blogu. Poczytaj również o stolicy regionu- Faro i najbliższej […]
Dystrykt Faro to świetne miejsce i na pewno kiedyś odwiedzimy, bo zdjęcia nas naprawdę zachęcają. Realnie patrząc na koszty czterodniowego wyjazdu wyszło naprawdę tanio. Ogólnie pod względem widoków i architektury Algarve przypomina Riwierę Turecką.